|
 
|
  |
  |   |   |
  | Dokumentacja | Narzędzia | Techniki | Galerie | Projekty | Nowości | Linki | Prawa autorskie |   |
  |   |   |
  |   | |
  |   | |
  |   |   |
  |
Hala targowa nocą ...W Turcji zawsze można znaleźć targowisko. To nieważne czy jest to centrum miasta, czy jego obrzeża, tudzież inne skupisko. Nawet przy hotelu był targ ... niewielki, ale stanowił namiastkę tego co można było spotkać na codzień w pobliskiej Alany'i.
zdjęcie: © Paweł Piwoński 2014 Na zakupy chodziło się najczęściej po 21-szej. Nie było takich temperatur jak w środku dnia. Owym targowiskiem była zadaszona hala z różnego rodzaju towarami. Można było się poprzekomarzać z papugami przy wejściach sklepów, czy też obejrzeć koty z oczami o różnych kolorach. Po zakupach (tudzież w przerwie między odwiedzinami poszczególnych sklepów), gdzie negocjacja ceny była nieomal rytualnym obowiązkiem, można było przekąsić coś na słodko, słono, zimno, czy gorąco. A przy piciu kawy w kawiarni targowej, odkrywało się ze zdumieniem podwieszone pod dachem hali targowej parasole. ...
zdjęcie: © Paweł Piwoński 2014 Takie bazarowe zabudowy (czasem bez dachu) ze sklepami, niekiedy straganami i także warsztatami rzemieślniczymi nazywa się w Turcji carsi - co znaczy bazar. A cała tradycja targowiska, targu, bazaru ma swe korzenie, osadzone w czasach osmańskich.
zdjęcie: © Paweł Piwoński 2014 Na określenie targu funkcjonują obecnie dwa słowa. Lokalne targi są nazywane fuar. Niegdyś używano słowa panayir. Lecz był to targ ogólnokrajowy. I tak też nazywano pierwsze ogólnokrajowe targi zorganizowane w 1927 w Izmirze.
zdjęcie: © Paweł Piwoński 2014 Linki do pozostałych miejsc:
Materiały źródłowe:
Tekst i zdjęcia: Paweł Piwoński
|
  |
  |   |   |
  |   | |
  |   |   |
  | 06.01.2018 © Modelarstwo PawłaP |   |