|
 
|
  | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
  |   |   | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
  | Dokumentacja | Narzędzia | Techniki | Galerie | Projekty | Nowości | Linki | Prawa autorskie |   | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
  |   |   | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
  |
|
  | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
  |   | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
  |   |   | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
  |
Samochód pancerny Wz.28, Wild Hogs' Models, skala 1:72
Historia powstaniaPierwowzór podwozia z napędem półgąsiennicowym powstał w Rosji. Opracował go francuz Adolphe Kegresse - kierowca ówcześnie panującego w Rosji cara Mikołaja II. Był on jednocześnie głównym mechanikiem i kierował pracą garaży carskich. Powstałe podwozie zabudował w 1913 r. do osobistego Rolls-Royce'a cara. Powodem użycia tak specyficznej trakcji, był fatalny stan dróg i duża ilość bezdroży w Rosji. W roku 1915 w Zakładach Putiłowskich w Piotrogradzie, zabudowano podobne podwozia w samochodach znanych jako Austin-Kegresse. Dwa z tych samochodów zdobyło Wojsko Polskie podczas wojny polsko-radzieckiej w 1920 r. Po wybuchu rewolucji październikowej, konstruktor Adolphe Kegresse wyemigrował do Francji. Tam na początku lat 20-tych XX wieku, firma Citroen zakupiła od niego wspomniany mechanizm półgąsiennicowy. W 1921 r. został on zaadaptowany do pojazdu osobowego. Wypróbowano go m.in. w rajdzie przez Saharę na trasie 3600 km (18.12.1922 - 07.01.1923, oraz w rajdzie Algier - przylądek Horn (październik 1924 - lipiec 1925). W 1923 r. polska komisja zakupów zakupiła od firmy Citroen 108 podwozi półgąsiennicowych model B2 10CV. W roku 1924 dokupiono dodatkowe 23 podwozia. Na bazie tych podwozi zbudowano w 1925 r. dwa prototypy samochodów pancernych. Po przejściu prób poligonowych we wrześniu tego samego roku, 17 października 1925 r. zapadła decyzja o wyprodukowaniu 90 egzemplarzy takich pojazdów. Jedynym problemem wydłużającym czas realizacji decyzji był brak odpowiedniego dostawcy płyt pancernych. Ostatecznie do seryjnych samochodów pancernych, produkowano blachy w hucie "Bismarck" w Wielkich Hajdukach. Montaż końcowy odbywał się w Centralnych Warsztatach Samochodowych w Warszawie. Ustalono, że do 1. lipca 1927 r. CWS dostarczy 15 gotowych samochodów, na 1. sierpnia 1927 r. kolejnych 20. Pozostałe 25 zamówionych pojazdów miało być dostarczona do 1. września 1927 r. W lecie 1927 roku podczas letnich poligonów wzięło udział 20 samochodów pancernych. Dało to podstawy do wprowadzenia części poprawek. Sugerowano m.in. zmianę typu otworów obserwacyjnych w wieży, wymianę jarzma uzbrojenia, oraz modyfikację wieżyczki wentylacyjnej. Zmiany te wprowadzono w kolejnych 40-tu samochodach. Oficjalnie w 1928 r. samochód pancerny na podwoziu półgąsiennicowym, został wprowadzony do uzbrojenia jako samochód pancerny wz.28. W 1929 r. opracowano zmodernizowane opancerzenie, osadzone na krótszej ramie podwozia. Rozwiązanie to testowano na samochodzie nr 5294. Umowę na realizację zatwierdzonych zmian (15 samochodów) podpisano 29 stycznia 1930 r. Wszystkie samochody miano dostarczyć do 4 sierpnia 1930 r. W następnym roku samochód ten został uznany jako postawowy typ samochodu pancernego w polskiej armii. W 1931 r. 30 takich samochodów służyło do szkolenia, a pozostałe 60 było jako rezerwa mobilizacyjna. Dodatkowo w zapasie mobilizacyjnym było 45 nieopancerzonych podwozi. Po kilkuletnim okresie użytkowania okazało się, że własności trakcyjne układu półgąsiennicowego, są tylko niewiele lepsze od stosowanych pojazdów kołowych. Dodatkowo półgąsiennicowy układ napędowy nie dawał takiej prędkości maksymalnej po szosie, i wymaga więcej czynności obsługowych. Na tej podstawie, zdecydowano się na modernizację posiadanego parku pojazdów pancernych. W Biurze Badań Technicznych Broni Pancernych, opracowywanie projektu modernizacji samochodu pancernego wz.28 do wersji kołowej zakończono na początku 1934 r. Próby z przygotowanym egzemplarzem prototypowym zakończono w lipcu tego samego roku. W połowie 1935 r. zaakceptowano przygotowaną modernizację i zlecono jej realizację do standardu kołowego, oznaczonego jako wz.34. Dokumentację dotyczącą przebudowy, dostarczono do warsztatów jednostek i składnic uzbrojenia. Przebudowa była realizowana w warsztatach składnic i jednostek linowych. Ostateczne do końca 1938 r. wszystkie samochody wz.28 zostały zmodyfikowane do wersji kołowej wz.34. Użyte materiały źródłowe:
Opis budowy modeluZestaw składa się z raptem kilku części żywicznych i odlanych z białego metalu. Już na pierwszy rzut oka, widoczna była słaba jakość odlewów metalowych. Skłoniło mnie to, do zastanowienia się nad większą pracochłonnością wstępnej obróbki elementów.
Części żywiczne miały niedolewki w postaci występujących pęcherzyków powietrza. Konieczne było ich zaszpachlowanie i szlif. Dodatkowo podczas pasowania przedniej osi, trzeba było odciąć pióra resorów i dopasować je indywidualnie.
Elementy tylnego mostu i części gąsiennicowej nie wymagały aż tak gruntownego dopasowywania. Niestety, brak punktów mocowania wymagał większej uwagi przy klejeniu gotowych gąsiennic z umocowaniem tylnego mostu włącznie. Przypominało to nieco ekwilibrystykę, ale ostatecznie udało się (w miarę ...) poprawnie przykleić te elementy.
W przypadku wieżyczki, problemem okazało się słabe spasowanie z jarzma z wieżą. Musiałem zeszlifować kawałek wpustu części metalowej. Samo przyklejenie przygotowanej lufy, także wymagało uwagi. Ostatecznie udało się poprawnie (i trwale) przykleić wspomniane elementy.
W dalszej części budowy dopasowałem wyciągnięty nad świeczką plastikowy pręt wału przeniesienia napędu oraz przykleiłem przednią oś z resorami.
Wymieniłem także jedną z nadłamanych osłon nad gąsiennicami, oraz dodałem przednią osłonę osi - pod chłodnicą silnika.
Nadszedł czas na przygotowanie do malowania. Kadłub i wieżyczkę, wraz z obrobionymi kołami odtłuściłem dodatkowo w płynie do mycia naczyń. Przepłukałem w letniej wodzie i odłożyłem do wyschnięcia na papierową chusteczkę.
W pierwszej kolejności pomalowałem wszystkie przygotowane elementy na kolor Agama P1M Polish Khaki (armor). Dopiero potem pomalowałem na kolor czarny ogumienie i inne detale. Mieszając czarny (Vallejo Model Air 71.057 Black) i stalowy (Vallejo Model Air 065 Steel) otrzymałem kolor metaliczny jakim pomalowałem lufę km-u.
Gąsiennice samochodu oraz elementy napędowe podwozia, pomalowałem na czarny kolor. Na zdjęciach widać (niestety ... ) jak przaśny jest to model. Ale muszę przyznać, że w czasie kiedy go kupowałem, był to jedyny model Wz.28 w tej skali. Planowałem co prawda zrobienie ramy podwozia od postaw, ale w międzyczasie na rynku pokazały się modele serii First to Fight z adekwatnymi zestawami do przeróbki na podwozie półgąsiennicowe. Jak wystarczy mi weny i czasu to być może się zdecyduję na zakup powyższych. Po malowaniu kolorami podstawowymi, pomalowałem całość lakierem bezbarwnym błyszczącym. Model został przygotowany do nałożenia kalkomanii.
Jako kalkomanii użyłem zestawu produkowanego przez firmę Model Makers dla polskich pojazdów z okresu międzywojennego. W celu lepszego przylegania kalkomanii do powierzchni użyłem płynu Tamiya Decal Adhesive.
Kalkomanie kładło się najlepiej przy modelu położonym na jedną z burt. Żeby nie uszkodzić pomalowanej powierzchni, położyłem go na miękkiej jednorazowej serwetce. Wyglądało to trochę jak pacjent na stole operacyjnym. :-)
Kiedy kalkomanie wyschnęły pomalowałem model drugą warstwą bezbarwnego lakieru błyszczącego. Po jej wyschnięciu nałożyłem na model wash. Użyłem techniki opisanej na podstronie Malowanie zabrudzeń, cz.1 .
Po wyschnięciu wash'a przykleiłem wieżyczkę do kadłuba. Dalszym etapem było pomalowanie modelu bezbarwnym lakierem półmatowym, oraz nałożenie pigmentów Tamiya Weathering Master.
Pozostała jeszcze do zrobienia stosowna podstawka. Najpierw przejrzałem wszystkie dostępne materiały z polskich poligonów z lat 1919-1939. Szukałem rożnych punktów zaczepienia, a to może drogowskaz, czy też jakiś kozioł blokujący wjazd ... Koniec końców został kamień. I takiego "zbiorku" kamieni doszukałem się w jednym z pudełek w moim warsztacie. Dokupiłem kępki trawy i zrobiłem przymiarkę, na zamaskowanej już podstawce. Zapałka obok została położona jako "przypadkowy" punkt odniesienia ... ;-)
Kolejnym krokiem było przygotowanie piaskowego podkładu o stosownej barwie. Zmieszałem w tym celu dwie masy akrylowe Vallejo. Pastę o zadowalającym odcieniu nałożyłem na odkrytą powierzchnię podstawki. Zanim pasta zaczęła gęstnieć, przyłożyłem kilka kępek trawy do kamienia i uformowałem małe koleiny. Dopiero po tym przyłożyłem model pojazdu, z odrobiną kleju cyjanoakrylowego na gąsiennicach i kołach. Całość odstawiłem do wyschnięcia.
Zanim oderwałem taśmę maskującą, pomalowałem wcześniej podstawkę i dolne części modelu matowym lakierem bezbarwnym. Dopiero po tym zabiegu zdjąłem maski. Zrobiłem ostatnie poprawki pigmentami ... Model był gotów do finalnej sesji foto.
PodsumowanieModel w pudełku wydaje się być prosty do złożenia. Jednakże łatwo wyginające się elementy z białego metalu są sporym utrudnieniem podczas ich obróbki. Dodatkowo brak solidnych punktów mocowania podwozia, oraz wpustów na mocowanie luf broni, wymaga dużej uwagi i cierpliwości podczas montażu. Sam model jest odlany poprawnie. Tak przynajmniej wygląda od góry. Rama podwozia budzi jednak sporo zastrzeżeń. Jeśli się zdecyduje na pełne odwzorowanie z obecnie dostępną dokumentacją, to będzie konieczna jego budowa od podstaw. Zestaw ten można polecić co najmniej średnio zaawansowanym modelarzom. Zdecydowanie nie nadaje się on dla początkujących modelarzy. Lakiery - Samochód pancerny wz.28
|
  | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
  |   |   | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
  |   | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
  |   |   | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
  | 26.02.2018 © Modelarstwo PawłaP |   |